当前位置:首页 > 歌词大全 > Va Banque歌词

Va Banque

Maestro专辑

  • 作词 : Filip Diesendorf-Krause/Michał Czajkowski
    作曲 : Filip Diesendorf-Krause
    [Refren: Louis Villain]
    Jeśli wchodzę, to va banque, jeśli wchodzę, to na bank są ze mną
    Ludzie, których dobrze znam, nie podzielił nas ten hajs, ani wpierdol
    O, nie, o, nie, jak chcesz mieszać między nami, no to krótko
    O, nie, o, nie, próbowałeś nas trafić, ale pudło

    [Zwrotka 1: Louis Villain]
    Kładzie stówę mi na blat, jak wydawać chciał mój rap, bracie Sony
    Mimo, że to dobry hajs, jestem dużo więcej wart, także sorry
    Nie chcę spoglądać zza krat, chcę spokojnie sobie spać do późnej pory
    Gramy bracie tu va banque, wygraj wszystko albo strać, tylko pomyśl
    Rap szczery z boiska na penthouse
    24 rozkminka jest tęga
    Jak nie było widać, kiedy się staczałem
    Popatrzysz, gdzie teraz to sięga
    Mam dach nad głową, a pod nogami kłody
    Ciągła walka ze sobą, nie wychodzę z formy
    Liczysz, brat, na pomoc, możesz dzwonić do mnie
    Dałem dach na głową jak koleżka był bezdomny

    [Przerwa: Louis Villain]
    No co jest grane?

    [Refren: Louis Villain]
    Jeśli wchodzę, to va banque, jeśli wchodzę, to na bank są ze mną
    Ludzie, których dobrze znam, nie podzielił nas ten hajs, ani wpierdol
    O, nie, o, nie, jak chcesz mieszać między nami, no to krótko
    O, nie, o, nie, próbowałeś nas trafić, ale pudło

    [Zwrotka 2: Ero]
    Gram va banque od Północ Centrum Południe
    Vabank nie tylko, bo ziom nazwać tak wytwórnie
    Dwie dekady później w tej grze mam inny level
    I wiem, że nie mogę przegrać, bo stawiam na siebie
    Zostawiam badziewie, kokę, hazard za drzwiami
    Siadam przy obiedzie i dzielę chlebem z ziomkami
    Mielimy pergamin tyle, ile wlezie
    I wciąż myślę o pomyśle jak przestałem o imprezie
    Dobry wóz mnie wiezie, dobry gust cechuje
    I jak już siądę na tronie, to nie ustępuję
    I mogę być se chujem, bo na pewno nie pizdą
    Duch ciałem, hartowałem tu prawie każdą trucizną
    I idę jak oświecony bez blasku fleszy
    Po dużo więcej niż mieć za co przeżyć
    Piszę te wersy, co mają nas cieszyć
    I to jedynie linie, które biorę na zeszyt

    [Refren: Louis Villain]
    Jeśli wchodzę, to va banque, jeśli wchodzę, to na bank są ze mną
    Ludzie, których dobrze znam, nie podzielił nas ten hajs, ani wpierdol
    O, nie, o, nie, jak chcesz mieszać między nami, no to krótko
    O, nie, o, nie, próbowałeś nas trafić, ale pudło
  • 作词 : Filip Diesendorf-Krause/Michał Czajkowski
    作曲 : Filip Diesendorf-Krause
    [Refren: Louis Villain]
    Jeśli wchodzę, to va banque, jeśli wchodzę, to na bank są ze mną
    Ludzie, których dobrze znam, nie podzielił nas ten hajs, ani wpierdol
    O, nie, o, nie, jak chcesz mieszać między nami, no to krótko
    O, nie, o, nie, próbowałeś nas trafić, ale pudło

    [Zwrotka 1: Louis Villain]
    Kładzie stówę mi na blat, jak wydawać chciał mój rap, bracie Sony
    Mimo, że to dobry hajs, jestem dużo więcej wart, także sorry
    Nie chcę spoglądać zza krat, chcę spokojnie sobie spać do późnej pory
    Gramy bracie tu va banque, wygraj wszystko albo strać, tylko pomyśl
    Rap szczery z boiska na penthouse
    24 rozkminka jest tęga
    Jak nie było widać, kiedy się staczałem
    Popatrzysz, gdzie teraz to sięga
    Mam dach nad głową, a pod nogami kłody
    Ciągła walka ze sobą, nie wychodzę z formy
    Liczysz, brat, na pomoc, możesz dzwonić do mnie
    Dałem dach na głową jak koleżka był bezdomny

    [Przerwa: Louis Villain]
    No co jest grane?

    [Refren: Louis Villain]
    Jeśli wchodzę, to va banque, jeśli wchodzę, to na bank są ze mną
    Ludzie, których dobrze znam, nie podzielił nas ten hajs, ani wpierdol
    O, nie, o, nie, jak chcesz mieszać między nami, no to krótko
    O, nie, o, nie, próbowałeś nas trafić, ale pudło

    [Zwrotka 2: Ero]
    Gram va banque od Północ Centrum Południe
    Vabank nie tylko, bo ziom nazwać tak wytwórnie
    Dwie dekady później w tej grze mam inny level
    I wiem, że nie mogę przegrać, bo stawiam na siebie
    Zostawiam badziewie, kokę, hazard za drzwiami
    Siadam przy obiedzie i dzielę chlebem z ziomkami
    Mielimy pergamin tyle, ile wlezie
    I wciąż myślę o pomyśle jak przestałem o imprezie
    Dobry wóz mnie wiezie, dobry gust cechuje
    I jak już siądę na tronie, to nie ustępuję
    I mogę być se chujem, bo na pewno nie pizdą
    Duch ciałem, hartowałem tu prawie każdą trucizną
    I idę jak oświecony bez blasku fleszy
    Po dużo więcej niż mieć za co przeżyć
    Piszę te wersy, co mają nas cieszyć
    I to jedynie linie, które biorę na zeszyt

    [Refren: Louis Villain]
    Jeśli wchodzę, to va banque, jeśli wchodzę, to na bank są ze mną
    Ludzie, których dobrze znam, nie podzielił nas ten hajs, ani wpierdol
    O, nie, o, nie, jak chcesz mieszać między nami, no to krótko
    O, nie, o, nie, próbowałeś nas trafić, ale pudło